Oczekuje się, że wzrost cen materiałów budowlanych ustanie w połowie roku, wzrost o 10 procent od 2020 r

Szokujące wzrosty cen w całym stanowym przemyśle budowlanym nie powinny ustąpić przez co najmniej kolejne trzy miesiące, przy średnim wzroście wszystkich materiałów od zeszłego roku o 10 procent.

Według krajowej analizy przeprowadzonej przez Master Builders Australia ceny pokryć dachowych oraz aluminiowych ram drzwiowych i okiennych wzrosły o 15 procent, plastikowych rur instalacyjnych o 25 procent, podczas gdy materiały do ​​budowy wnętrz, takie jak dywany, szkło, farby i tynki, wzrosły od 5 do 10 procent

Dyrektor generalny Master Builders Tasmania, Matthew Pollock, powiedział, że wzrosty cen następowały po szczytach cykli budowlanych
Powiedział, że niedobory dotykają obecnie wewnętrznych produktów wykończeniowych, takich jak płyty gipsowo-kartonowe i deski podłogowe.

„Początkowo była to siatka zbrojeniowa i wykopowa, potem spłynęła do wyrobów z drewna, to już w dużej mierze mamy za sobą, teraz brakuje płyt gipsowo-kartonowych i szkła, co powoduje pewne wzrosty cen. Wydaje się, że podąża za tym szczytem w nowych starty w domu” – powiedział Pollock.

„Ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy zaobserwowaliśmy również złagodzenie wzrostu cen produktów. Zwiększenie produkcji i znalezienie nowych dostawców wymaga czasu, gdy występują zakłócenia w globalnym łańcuchu dostaw.

„Producenci zaczynają nadrabiać zaległości, co oznacza, że ​​ceny zaczynają się stabilizować”.
Pan Pollock powiedział, że spodziewa się, że łańcuchy dostaw materiałów dostawczych w dużej mierze dogonią zapotrzebowanie produkcyjne do czerwca tego roku.

„Oznacza to, że prawdopodobnie czeka nas jeszcze trochę bólu, ale jest światełko w tunelu.

„Można śmiało powiedzieć, że już obserwujemy pewną ulgę pod względem presji cenowej”.
Dyrektor wykonawczy Housing Industry Association, Stuart Collins, powiedział, że wraz ze wzrostem stóp procentowych liczba budowanych domów zacznie zwalniać, co pozwoli na poprawę wydajności łańcucha dostaw.

„Niestety nic nie wskazuje na to, żebyśmy w najbliższym czasie wrócili do cen z 2020 r., ponieważ popyt na mieszkania prawdopodobnie utrzyma się na wysokim poziomie, dopóki bezrobocie pozostanie bardzo niskie”.